Klimat dla klimatu. Lokalne inwestycje mają skutek globalny

Klimat dla klimatu. Lokalne inwestycje mają skutek globalny

Samorządowe inwestycje wpływają nie tylko na to co dzieje się lokalnie, ale też przynoszą skutek globalny – uważa dr Wojciech Szymalski z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

w-szymalski

Klimat to także problem lokalny – mówi ekspert Fot.InE

Z wiceprezesem rozmawiamy m.in. o świadomości lokalnych władz na temat potrzeb ochrony klimatu i adaptacji do jego zmian.

Jak w ostatnich latach zmieniło się postrzeganie kwestii dotyczących ochrony klimatu przez władze samorządowe?

Dr Wojciech Szymalski, wiceprezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju: Z badań, które Instytut na rzecz Ekorozwoju przeprowadził w 2011 r. i 2015 r. wynika, że kwestie związane z ochroną klimatu są coraz bardziej dostrzegane przez reprezentantów powiatów, gmin i dużych miast. Przy czym nadal jest to wiedza raczej ogólna.

Generalnie samorządowcy wiedzą o zmianach klimatu i się ich obawiają, ale postrzegają to raczej jako problem globalny, a nie lokalny. Samorządowcy skupiają się głównie na lokalnych zagrożeniach związanych ze środowiskiem, które mogą być skutkami zmian klimatu, jak na przykład lokalne podtopienia, czy zanieczyszczenie środowiska.

Czyli samorządowcy dostrzegają dopiero skutek, a nie przyczynę?

Jest wyraźna luka w dostrzeganiu powiązania między globalnym zjawiskiem, jakim są zmiany klimatu, a lokalnymi problemami, które się z nim wiążą. Niestety nasze samorządy zaczynają działać dopiero w reakcji na lokalne skutki globalnego ocieplenia. Natomiast w mniejszym stopniu kojarzą, że może to być skutek wywołany przez zmiany klimatu.

Przykładem mogą być nawalne deszcze. Dopiero gdy wystąpią podtopienia, władze zaczynają się zastanawiać nad modernizacją systemu kanalizacji deszczowej i innymi sprawami związanymi z zagospodarowaniem deszczówki.

Nie ma natomiast refleksji, że jest to skutek zjawiska globalnego, które może jeszcze nasilić nawalne deszcze w przyszłości i że możemy temu przeciwdziałać lub zabezpieczyć się za wczasu.

Dlaczego właściwie samorządy mają się zajmować tym tematem?

Oczywiście logiczne jest myślenie, że zmianami klimatu powinny się zajmować rządy państw, czy instytucje międzynarodowe. W praktyce jednak wszystkie te inwestycje, które są realizowane lokalnie, mają swój efekt dla zmian klimatu lub adaptacji do tych zmian.

Jeżeli na przykład każdy samorząd będzie dopuszczał, że emisja CO2 będzie rosła to i globalnie ta emisja wzrośnie. Dlatego przy każdej inwestycji samorządom powinna towarzyszyć  refleksja, że ma ona wpływ nie tylko na to co będzie się działo lokalnie, ale też przynosi skutek globalny.

Co jest potrzebne, żeby zmienić to podejście?

Myślę, że jest potrzebna większa otwartość nie tylko ze strony samorządów, ale i społeczeństwa, na fakt, że coś co się dzieje lokalnie, ale ma swoje znaczenie dla całego świata. Tak jak wspomniałem, chodzi także o to, żebyśmy zaczęli dostrzegać wzajemne powiązania pomiędzy wszystkimi rzeczami, które robimy.

debata_klimatyczna_Tomaszow_Mazowiecki_2012

Jedna z debat klimatycznych, które odbyły się w ramach projektu DOKLIP (Tomaszów Mazowiecki, 2012). Fot. InE

Nasz Instytut stara się te powiązania pokazywać. Realizowaliśmy na przykład projekt „Dobry Klimat dla Powiatów” , w ramach którego przeprowadziliśmy szereg debat klimatycznych w całej Polsce pokazujących samorządom i mieszkańcom gmin, jakie te powiązania są, i jakie mogą być.

Jak więc gmina ma przekonać Kowalskiego, że powinna wydać pieniądze na projekt związany z ochroną klimatu, skoro np. brakuje kanalizacji?

Samorządy powinny nabyć umiejętność, aby przy okazji realizacji działań cieszących się dużym poparciem społeczeństwa, jak wymieniona budowa kanalizacji, przekazywać także informacje o związkach tej inwestycji z globalnym ociepleniem, czy innymi problemami globalnymi.

Zadaniem władz lokalnych powinno być pokazywanie, że taka inwestycja rozwiązuje nie tylko problem mieszkańców z odprowadzaniem nieczystości, ale rozwiązuje go, jednocześnie przyczyniając się do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Tylko nieliczne samorządy potrafią działać w ten sposób.

Z naszych badań wynika, że jest deficyt w komunikowaniu się administracji samorządowej na temat tego, jakie działania podejmuje, a tym co robią mieszkańcy w obszarze ochrony środowiska. Z jednej strony jest oczekiwanie ze strony władz samorządowych, że mieszkańcy  podejmą wysiłek działań prośrodowiskowych, a z drugiej to mieszkańcy oczekują, że ich gmina załatwi w całości ten problem.

Czy jest jakieś dobre rozwiązanie tego impasu?

Zdjęcie z debaty klimatycznej, która odbyła się w ramach projektu DOKLIP (Koszalin 2012). Fot. InE

Przede wszystkim konieczna jest edukacja dotycząca m.in. narzędzi, jakimi powinny posługiwać się samorządy w kontaktach z obywatelami i odwrotnie. Powinny też szerzej wykorzystywać narzędzia, które ułatwiają tą wzajemną komunikację.  Chodzi o otwieranie nowych kanałów takiej komunikacji, ale także tworzenie różnego rodzaju możliwości konsultacji społecznych, czy zwiększenia udziału obywateli w tym, co rzeczywiście samorząd robi.

Przykładem takich działań mogą być narady obywatelskie, które Instytut na rzecz Ekorozwoju zainicjował w czterech gminach na Lubelszczyźnie: Rejowcu, Poniatowej, Rykach i Opolu Lubelskim.  Metodą zainteresowały się już także cztery gminy z powiatu starogardzkiego.

Na czym polegają te narady?

Celem narad obywatelskich jest wypracowywanie rekomendacji dla lokalnych władz (dla wójta, dla rady), które to rekomendacje wychodzą bezpośrednio od mieszkańców. Na początku jest wybierana grupa mieszkańców, która intensywnie pracuje nad wcześniej wybranym tematem we współpracy z samorządem pod okiem ekspertów. Efektem pracy tej grupy są wspomniane rekomendacje dla działań lokalnego samorządu. Tu oczywiście jest margines, jak daleko władze gminy czy powiatu zechcą potem je wdrażać. Natomiast w Rejowcu mieliśmy deklarację wprowadzenia takich rekomendacji do dokumentów strategicznych gminy i do ich bezpośredniej realizacji.

Inną metodą komunikacji administracji lokalnej z mieszkańcami jest tzw. okrągły stół, przy pomocy którego również są wypracowywane rekomendacje dla działań samorządu w różnych kwestiach. Niedawno skończyliśmy serię debat klimatycznych, które są metodą tzw. warsztatów scenariuszowych. Podczas nich zaproszeni goście wypracowują konkretne pomysły tego, co w danym samorządzie można robić. Jest to narzędzie szczególnie przydatne przy opracowywaniu różnego rodzaju strategii rozwoju JST.

Więcej o badaniach przeprowadzonych przez Fundację Instytut na rzecz Ekorozwoju można przeczytać na portalu Chrońmy klimat

Projekty „Adaptcity” i „Dobry klimat dla powiatów” realizowane są z udziałem środków instrumentu finansowego LIFE+ Komisji Europejskiej oraz dofinansowane ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

mp/Serwis Samorządowy PAP

Czytaj także o lokalnych działaniach adaptacyjnych prowadzonych w Wielkiej Brytanii:
Boscastle w Kornwalii – powódź zmienia zapach wody

Spodobał Ci się tekst, poleć go znajomym:

Dodaj komentarz