Róbmy swoje!

Róbmy swoje!

VI Klimatyczne Forum Metropolitalne odbyło się w Krakowie. Nie będzie zatem zaskoczeniem, że poświęcone było głównie zanieczyszczeniom powietrza. Jak się okazuje, nie jest to problem tylko teoretyczny.

Wydawać by się mogło, że zanieczyszczenia powietrza nie mają żadnego związku z adaptacją do zmian klimatu w miastach. Ale to nieprawda. Po pierwsze, pyłowe zanieczyszczenia powietrza przyczyniają się także do globalnego ocieplenia. Po drugie, ocieplenie klimatu zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia latem smogu fotochemicznego, który dotychczas w polskich miastach był nieobecny. Po trzecie, osoby cierpiące m.in. przez zanieczyszczenie powietrza na choroby układu oddechowego prawdopodobnie bardziej negatywnie reagują na dłuższe okresy wysokiej temperatury powietrza, których doświadczamy coraz częściej latem w postaci fal upałów. O tym wszystkim powiedziano w prezentacji wstępnej i w miarę kolejnych prezentacji wszystkie te kwestie znajdywały potwierdzenie na przykładzie Krakowa.

Choć wydaje się, że otoczenie polityczno-administracyjno-ekonomiczne w Polsce nie sprzyja daleko posuniętemu programowi ograniczania spalania paliw stałych, głównie węgla, to Kraków podczas konferencji wybitnie pokazał, iż taki program jest możliwy do skutecznego wdrożenia. Kluczem do sukcesu była niewątpliwe daleko posunięta mobilizacja oraz koordynacja wielu instytucji, które mają tytuł, by zajmować się tym problemem. Chciałoby się powiedzieć: wszyscy na pokład! W Krakowie w działania zaangażowane jest wiele instytucji od Urzędu Miasta, przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania, Straż Miejską, Ośrodek Pomocy Społecznej, ale także Inspekcja Ochrony Środowiska, Urząd Marszałkowski i organizacje pozarządowe, które znalazły swoje miejsce nie tyle w kwestionowaniu posunięć administracji, co wypełnianiu białych plam tam, gdzie samorząd nie mógł podjąć działań. Od 1995 roku zlikwidowano ponad 100000 pieców i kotłów węglowych w Krakowie, a pozostało zaledwie 10000. I wygląda na to, że właśnie te ostatnie kilka tysięcy będzie wyeliminować najtrudniej i najdrożej.

Niestety poza Krakowem sytuacja nie jest aż tak dobra, bo nie tylko palenisk węglowych zostało znacznie więcej, ale także nie są prowadzone skuteczne działania zapobiegające instalowaniu nowych pieców. W Krakowie od dawna w planach zagospodarowania pojawia się zakaz ich montowania w nowych budynkach, a poza Krakowem nie. Projekt doradców energetycznych w gminach Małopolski oraz działania Straży Miejskiej na terenie Krakowa pokazują, że nie tylko same inwestycje są ważne, ale bardzo istotne jest oddziaływanie edukacyjne i daleko idąca pomoc w organizacji inwestycji dla mieszkańców. Z różnych względów wiele osób nie wymieni pieców nawet dzięki programom dofinansowania i właśnie teraz Kraków stoi przed problemem rozwiązania takich problemów. Ale wiele gmin w Polsce nie rozpoczęło nawet programów angażujących w inwestycje tych, którzy mają znacznie większe zdolności finansowe do wymiany źródła ciepła. Rozwiązanie problemów zanieczyszczenia powietrza w wyniku niskiej emisji zajęło miastu ponad 30 lat, ale efekty zaczynają być widoczne. Dominującym źródłem zanieczyszczeń w Krakowie przestaje być dym z komina, a zaczynają być spaliny z rur wydechowych.
Gratulujemy Krakowowi konsekwencji w działaniu, a wszystkim podpowiadamy: Róbmy swoje, a będzie widać efekty.

Spodobał Ci się tekst, poleć go znajomym:

Dodaj komentarz