To już czwarta i ostatnia część relacji przygotowanej przez dr. Wojciecha Szymalskiego z wizyty studyjnej zespołu ADAPTCITY w Rotterdamie. Tym razem o wodzie…
Plac Benthemplein, położony w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch szkół publicznych, dwóch biurowców i zabytkowego kościoła, specjalnie przebudowano z myślą o tymczasowym gromadzeniu wody deszczowej podczas nawalnych opadów. Specjalnie ze względów edukacyjnych. Oryginalnie zbiornik na wodę deszczową pochodzącą z okolicznych budynków i chodników miał się znajdować pod placem. Obecnie jest to zbiornik otwarty, na którym znajduje się boisko do koszykówki.
Benthemplein ma kilka poziomów gromadzenia wody. W przypadku małego opadu woda tymczasowo wypełnia jedynie mała opaskę okalającą centralne boisko, na które trzeba się przedostać skacząc po specjalnie ukształtowanych wyspach. Większe opady zalewają całe boisko lub dwie dodatkowe misy na wodę położone w innych częściach placu. Cała zgromadzona woda znika z placu przez następne dwie doby po opadzie.
Woda spływa na plac także otwartymi rowkami odpływowymi, a nie podziemnymi kanałami. Otwarcie zbiornika i kanałów miało efekt edukacyjny, choć podczas naszej wizyty mieliśmy wątpliwości czy pozostawione na placu odpady mają pozytywny wpływ na zgromadzone opady.
Benthemplein stało się sławne, ale nie tylko ono gromadzi wodę deszczową w Rotterdamie. Na zdjęciu staw przy ulicy Wetersingel w centrum Rotterdamu tuż obok zachowanej jednej ze starych dzielnic miasta. Przy bezdeszczowej pogodzie bulwar przy stawie jest dostępnym dla ludzi placem, na którym podziwiać i dotknąć można ciekawych w formie rzeźb. Po dużym deszczu poziom wody w stawie podnosi się na tyle, że bulwar zostaje całkowicie zalany i z wody wystają jedynie położone na cokołach rzeźby. Staw połączony jest pod ziemią z dodatkowymi podziemnymi zbiornikami na wodę deszczową. A całość dobrze poniżej poziomu morza.
Na zakończenie warto pokazać jeszcze najnowszy nabytek w kolekcji monumentalnych budynków Rotterdamu. Na zdjęciu miejski targ. Nowoczesna w stylu hala targowa umieszczona jest w przestronnej wnęce budynku mieszkalnego. Ogrom hali targowej i jej dwustronne otwarcie na światło dzienne sprawia, że nie czujemy się w środku jak w typowej zadaszonej galerii handlowej. Z położonych w ścianach hali mieszkań na pewno roztaczają się ciekawe widoki zarówno na halę, jak i na zewnątrz. Układy mieszkań także muszą być bardzo oryginalne.
Hala stoi na ogromnym placu nad stacją kolejową Blaak, przy której znajdują się inne cuda Rotterdamskiej architektury, m.in. słynne Cubic houses, które swoim stylem mają przypominać drzewa – każde z osobna, i las – wszystkie razem. A to wszystko zalewane jest wodą: z powietrza, z rzeki, z morza i spod ziemi. Gdzie ta woda znika?