Sosnowiec i Warszawa to przykłady miast, które biorą na siebie rolę „żywych laboratoriów” – testując sposoby rozwiązywania miejskich problemów ekologicznych. Polskie miasta coraz częściej biorą udział w projektach w ramach programu Horyzont 2020 – mówi PAP ekspertka.
„Obecnie już ponad 70 proc. ludności Europy żyje w miastach i oczekuje się, że do 2050 roku liczba ta zwiększy się do ponad 80 proc.” – mówi PAP dr Magdalena Głogowska z Krajowego Punktu Kontaktowego Projektów Badawczych UE. „Oznacza to, że w miastach kumulują się różnego rodzaju problemy środowiskowe, związane z gospodarowaniem wodą, energią, odpadami czy ściekami” – wyjaśnia.
„Aby odpowiedzieć na te wyzwania, do których dochodzą też np. kwestie związane ze zmianami klimatycznymi, Komisja Europejska poszukuje innowacyjnych rozwiązań – tłumaczy ekspertka. – Rozwiązania te mają być testowane na żywo: nie w laboratoriach naukowych, ale na żywych organizmach miejskich. W ten sposób właśnie powstała idea miast jako żywych laboratoriów, w których testowane są właśnie innowacyjne rozwiązania w dziedzinie ochrony środowiska, adaptacji do zmian klimatu czy gospodarki energetycznej.”
Jako przykład realizacji idei żyjącego laboratorium dr Głogowska przywołuje projekt CLAiR-City, realizowany dzięki pieniądzom pochodzącym z programu ramowego UE Horyzont 2020. Jego cele to m.in. ocena zanieczyszczenia powietrza w miastach, obliczenie śladu węglowego oraz jego wpływu na stan zdrowia mieszkańców. Z polskich miast w projekcie weźmie udział Sosnowiec.
Głogowska mówi, że aby dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, zaprojektowano specjalną grę na smartfony. „Ma ona zebrać informacje dotyczące tego, w jaki sposób mieszkańcy postrzegają problem emisji zanieczyszczeń do powietrza w swoich miastach, oraz tego, jakie widzą możliwe do wdrożenia w swoim mieście sposoby na obniżenie tych emisji. Dla każdego miasta gra wygląda trochę inaczej: wirtualne środowisko ma jak najbardziej odzwierciedlać dane środowisko miejskie i dlatego też poproszono miasta o przekazanie zdjęć ulic czy budynków” – podkreśla.
Mieszkańcy-gracze zostaną poproszeni o podejmowanie w tym środowisku codziennych decyzji, np. jaki wybiorą środek transportu do pracy lub bądź jak będą gospodarować energią w domach. Zebrane w ten sposób dane zostaną poddane analizie przez naukowców, którzy chcą się z nich dowiedzieć, jakie sposoby ulepszenia jakości powietrza w miastach ich mieszkańcy będą skłonni zaakceptować. „W ten sposób w oddolny sposób będzie budowana strategia ograniczania emisji w miastach” – dodaje ekspertka.
Innym przykładem jest projekt URBANREC, który stawia sobie za cel stworzenie systemowego rozwiązania dotyczącego gospodarowania dużymi odpadami – np. meblami takimi jak kanapy czy fotele – w miastach.
„Z tymi odpadami jest problem zarówno w momencie ich zbierania, jak i później, przy rozbieraniu i odzyskiwaniu surowców” – mówi PAP dr Głogowska. „Przykładowo, kanapy mogą składać się z drewna, elementów metalowych, klejów, pianek, które jeżeli np. zostaną spalone, to będą emitować bardzo szkodliwe substancje, również mogą być szkodliwe w trakcie nieumiejętnego cięcia. Oprócz akcji edukacyjnych, projekt ma również na celu opracowanie innowacyjnych metod rozbierania tych odpadów i optymalnego pozyskiwania surowców” – zaznacza.
W projekt zaangażowane są miasta w Hiszpanii, Niemczech, Belgii, Turcji, Francji i Portugalii; w Polsce realizowany jest on przez miasto stołeczne Warszawa, stołeczną spółkę Iznab oraz Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy.
Ekspertka zwraca uwagę na to, że wśród krajów biorących udział w projekcie występują duże różnice w skuteczności gospodarowania dużymi odpadami: „W Belgii zbiórka tych odpadów sięga 60 proc, w Turcji 5 proc., w Polsce 20 – jest tutaj duże pole do poprawy oraz do dzielenia się doświadczeniami”.
Krajowy Punkt Kontaktowy Projektów Badawczych UE udziela bezpłatnego wsparcia starającym się o unijne dofinansowanie na badania i innowacje; dr Głogowska podkreśla, że o środki z programu Horyzont 2020 coraz częściej ubiegają się również miasta.
Jak mówi Głogowska, miasta stają się dużym i poważnym graczem w programie Horyzont 2020. „O programach ramowych UE panuje często przekonanie, że skierowane są tylko i wyłącznie do naukowców, uniwersytetów, instytutów badawczych – tymczasem jest to nie tylko możliwość, ale wręcz konieczność, aby w tego typu projektach badawczych czy badawczo-innowacyjnych brali udział też tzw. użytkownicy końcowy, czyli przedsiębiorstwa i miasta” – uważa.
Ekspertka przekonuje również, że środki z programu Horyzont 2020 przeznaczone są dla każdej wielkości miast, nie tylko tych największych. „Miasta biorą zazwyczaj udział w tzw. dużych projektach demonstracyjnych, których skala musi być odpowiednio duża – stąd też oczywiście większa obecność miast większych. Są jednak również konkursy, w których zgłaszać można projekty realizowane w mniejszych miastach lub na obszarach wiejskich” – tłumaczy.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
fot. Wieżowce Warszawy, Maciek Lulko, flickr.com (CC BY-NC 2.0)